Jutro polujemy w Zalasowej.
W zeszłym roku okoliczne lasy przywitały nas bardzo mroźnym porankiem. Termometr wskazywał ponad -20 stopni Celsjusza. Jednak pogoda okazała się być cudowną.
Koledzy, choć w niewielkiej ilości, stawili się we wspaniałych humorach.
Mróz rzeczywiście był niesamowity. Rozstawianie się na stanowiskach było bardzo przyjemne:
Jednak już w trakcie „pędzenia” ciężko ustać spokojnie bez przestępowania z nogi na nogę.
Święty Hubert darzył. Tym razem Kol. Andrzej Leń – Łowczy, Królem Polowania ogłosił jednego z szanownych seniorów Koła – Kol. Stanisława Kwapniewskiego.
Życzymy sobie i Wam drodzy czytelnicy wielu takich polowań na „białej stopie”.
Jak będzie jutro? Prognozy nie nastrajają optymistycznie. Jednak emocje towarzyszące polowaniom grupowym odstawiają wszystko inne na bok. Jak mawiamy: „pogoda może być albo dobra, albo bardzo dobra”.
Darz Bór